Bańki stosowane są w leczeniu dróg oddechowych już od tysiącleci. Przed wiekami ich działanie określane było często jako wyciąganie choroby z wewnątrz. Najczęściej stosowano wtedy szklane bańki, które zasysano do pleców chorego za pomocą ognia. Dziś można to zrobić bez użycia ognia. Wyjaśniamy, jak działają bański i dlaczego warto je stosować.

Na czym polega lecznicza moc baniek?

Dziś do stawiania baniek nie używa się już ognia. Jego zadaniem nie było wcale odkażanie czy wyganianie zarazków z organizmu. Ogień nagrzewał powietrze w bańce, dzięki czemu po dotknięciu skóry chorego ta przysysała się do jego ciała. Taki sam efekt dają bańki bezogniowe, a właśnie to przysysanie ma dobroczynną moc.

Bańka, przysysając się do ciała, masuje głębokie warstwy skóry. Dzięki temu poprawia się krążenie krwi oraz limfy. Jednocześnie taki masaż pobudza układ odpornościowy do jeszcze skuteczniejszej walki z chorobą, przede wszystkim poprzez większe uwolnienie monocytów.

Dlaczego warto stosować bańki bezogniowe?

W odróżnieniu od wielu leków, bańki aktywują układ odpornościowy, a nie osłabiają go lub zastępują. Co więcej, zastosowane w odpowiednim momencie, mogą pozwolić uniknąć stosowania antybiotyków. Zawsze jednak takie leczenie powinno odbywać się w konsultacji z lekarzem, który oceni, czy można zupełnie zrezygnować z leczenia farmakologicznego.

Co ważne, bańki to koszt jednorazowy, który później przez lata może wspierać zdrowie całej rodziny. Aby postawić bańki, nie trzeba specjalistycznej fachowej wiedzy, zwykle wystarczy instrukcja z opakowania.